Na początku listopada odwiedzamy cmentarze po to, aby złożyć na grobach kwiaty i zapalić symboliczne znicze. 1 listopada –Wszystkich Świętych, to dzień, podczas którego szczególnie wspominamy zmarłych z naszych rodzin, przyjaciół czy bohaterów narodowych. Tego dnia kościół wspomina nie tylko kanonizowanych i beatyfikowanych, ale także anonimowych świętych. Natomiast 2 listopada wypada Dzień Zaduszny, zwany inaczej Dniem Wszystkich Zmarłych, Świętem Zmarłych, Zaduszkami lub Wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych. Tego dnia modlimy się za zmarłych, których dusze odbywają w czyśćcu pokutę.
Wśród różnego rodzaju form modlitewnej pamięci o zmarłych szczególne miejsce zajmują wypominki. Jest to specjalne nabożeństwo za zmarłych, podczas którego wyczytywana jest lista imion i nazwisk zmarłych osób, które wierni chcą w modlitwie polecać Bogu.
Na początku XX wieku w Polsce podczas uroczystości Wszystkich Świętych czcią otaczano także żebraków i tzw. proszących dziadów, który siedzieli zazwyczaj przed wejściem do kościołów i na cmentarzach. Z tej okazji gospodynie specjalnie dla nich wypiekały małe chlebki, zwane powałkami lub heretyczkami. Tak jak głosiła tradycja, wypiekano tyle chlebków, ilu było zmarłych w rodzinie. Żebracy uważani byli za osoby utrzymujące kontakt z zaświatami, dlatego też w sytuacji wręczania im chlebków – proszono o modlitwę za dusze zmarłych.
Zaduszki – W. Broniewski
W dniu Zaduszek, w czas jesieni, odwiedzamy bliskich groby,
zapalamy, zasmuceni, małe lampki – znak żałoby.
Światła cmentarz rozjaśniły, że aż łuna bije w dali,
lecz i takie są mogiły, gdzie nikt lampki nie zapali.
Odwiedzając groby naszych bliskich pomyślmy przez chwilę o tych, na których grobach nikt nie zapali lampki i nie odmówi modlitwy.
Pedagog szkolny: Anna Zaucha