Tłusty czwartek

Góra pączków, za tą górą
Tłuste placki z konfiturą,
Za plackami misa chrustu,
Bo to dzisiaj są zapusty.

Przez dzień cały się zajada,
A wieczorem maskarada:
Janek włożył ojca spodnie,
Choć mu bardzo niewygodnie,
Zosia – suknię babci Marty
I kapelusz jej podarty,
Franek sadzy wziął z komina,
Bo udawać chce Murzyna.
W tłusty czwartek się swawoli,
Później czasem brzuszek boli.


/Władysław Broniewski „Tłusty czwartek”/

Ostatni czwartek przed Środą Popielcową w Polsce to wielkie święto wszystkich łasuchów, związane z jedzeniem pączków, faworków /chrustu/ i róż karnawałowych. To najbardziej charakterystyczny dzień karnawału  i okazja, by sobie złagodzić rygory diety.

Jak sama nazwa wskazuje, celebrowanie tłustego czwartku polega na solidnym objadaniu się przed Wielkim Postem. W tym celu na tłusty czwartek przygotowywano zawsze najbardziej kaloryczne przysmaki. Symbolem tego dnia stały się pączki, które, co ciekawe, serwowano w przeszłości nie na słodko, ale pikantne i „na tłusto”. Pączki przyrządzano bowiem z ciasta chlebowego i faszerowano boczkiem oraz mięsem. Dopiero w XVI wieku na polskich stołach zagościły słodkie pączki. Obecnie cukiernie co roku przygotowują na tłusty czwartek szeroką gamę pączkowych słodkości: z różą, marmoladą, czekoladą czy adwokatem oraz pyszne faworki i róże karnawałowe.
Zajadanie tych przysmaków w tłusty czwartek stanowi nie tylko ostatnią okazję do pofolgowania sobie przed wielkim postem, ale ma również zapewnić pomyślność przez cały rok. Innymi słowy – kto nie zje tego dnia choćby jednego pączka albo chruściku, tego dola nie będzie słodka. Warto jednak pamiętać, że jeden pączek to około 290 kalorii.

„Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła” – głosi staropolskie przysłowie.

Zatem smażmy i jedzmy pączki, chrusty i róże karnawałowe
zachęca pedagog szkolny: Anna Zaucha.

Pomagamy rannym żołnierzom z Ukrainy

Uprzejmie informujemy o zbiórce o pilnie potrzebnych środkach czystości dla rannych ukraińskich żołnierzy t.j. szampony, żele, pasta do zębów, pianki do golenia, wody toaletowe itp. Zebrane środki czystości proszę przekazać wychowawcom lub Paniom z obsługi. Prosimy o poważne potraktowanie tej prośby i szybką pomoc.

Organizator akcji: Anna Zaucha – pedagog szkolny

Walentynki

„To miłość nawraca serca i daruje pokój ludzkości, która wydaje się czasem zagubiona i zdominowana przez siłę zła, egoizmu i strachu.“
/Jan Paweł II/

Patron walentynek i tradycja świętowania tego dnia nie wywodzi się z Ameryki, choć tam została przyjęta i od lat jest hucznie obchodzona. Opiekunem święta zakochanych jest święty Walenty, biskup i lekarz, który stracił życie w imię miłości. Żył w Cesarstwie Rzymskim w III wieku. Panował wtedy, wydany przez cesarza, zakaz zawierania związków małżeńskich przez mężczyzn w wieku 18-37 lat. Cesarz uważał, że najlepsi żołnierze – legioniści to ci, którzy nie mają rodzin. Biskup Walenty złamał ten zakaz i udzielał młodym, zakochanym parom ślubów, za co został wtrącony do więzienia. Tam zakochał się w niewidomej córce strażnika, która dzięki świętemu odzyskała wzrok. Gdy o wszystkim dowiedział się cesarz, kazał go zabić. Egzekucję wykonano 14 lutego.

Najważniejszym miejscem kultu patrona miłości jest bazylika św. Walentego w Terni (miasto i gmina we Włoszech), gdzie znajdują się relikwie świętego. Każdego roku w niedzielę, która poprzedza dzień 14 lutego, do bazyliki napływają pary narzeczonych z całego świata, by właśnie tam złożyć przysięgę miłości. Kult św. Walentego i związane z nim walentynkowe zwyczaje zyskały popularność w Polsce dopiero w latach 90. XX wieku. Warto wspomnieć tu o polskim mieście zakochanych, Chełmnie, gdzie co roku odbywają się największe obchody walentynkowe w Polsce, znane jako “Walentynki Chełmińskie”. W chełmińskim kościelne  przechowywana jest nawet relikwia św. Walentego, która prawdopodobnie znajduje się tam od średniowiecza.

Walentynki można potraktować jako okazję do celebrowania związku, do zbliżenia się  do drugiej, bliskiej nam osoby. Chodzi tu zarówno o wybranki czy wybranków  naszego serca, ale i o najbliższych, których przecież również darzymy miłością. W ten dzień warto się zatrzymać i skupić na ukochanych osobach, zrobić im wyjątkową niespodziankę czy przyjemność. Jakiś drobny prezent będzie do tego miłym dodatkiem.

Życzy pedagog szkolny: Anna Zaucha