W dniach 25-26 kwietnia 2017 roku uczniowie naszej szkoły wraz z nauczycielami wyruszyli na dwudniową wycieczkę do Wrocławia. Droga do stolicy Dolnego Śląska z przerwami trwała około pięciu godzin. W Krakowie dołączyła do nas pani przewodnik, z którą już po raz czwarty wspólnie podróżujemy po Polsce. Podróż upłynęła nam szybko i przyjemnie. Po przyjeździe na miejsce, naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od najstarszej części miasta z Ostrowem Tumskim, Wyspami Odrzańskimi i Rynkiem. Tam zwiedzaliśmy archikatedrę św. Jana Chrzciciela, która jest najcenniejszym sakralnym zabytkiem miasta. Ta wspaniała katedra wybudowana na przełomie XIII –XIV wieku jest w stylu gotyckim. Z wieży tejże katedry mogliśmy zobaczyć panoramę miasta oraz najwyższy obecnie budynek Wrocławia Sky Tower. W czasie naszej wędrówki po Wrocławiu napotykaliśmy wrocławskie krasnale, które dosłownie opanowały to miasto i stały się jego symbolem. Są na chodnikach, w zaułkach, na klombach, latarniach…
Ten pierwszy dzień zakończyliśmy zakwaterowaniem się na nocleg, a następnie udaliśmy się na posiłek w pobliskiej restauracji.
Drugi dzień też zapowiadał się bardzo ciekawie. Pierwszym punktem było najstarsze w Polsce wrocławskie ZOO, a w nim Afrykarium, czyli szczególne Oceanarium poświęcone wyłącznie Czarnemu Lądowi i jego wodom. Następnie wyruszyliśmy w okolice Hali Stulecia, gdzie zobaczyliśmy Fontannę na Pergoli oraz przepiękny Ogród Japoński. Został on stworzony przez architektów krajobrazu z Kraju Kwitnącej Wiśni. Po tak długim spacerze udaliśmy się do Muzeum Narodowego we Wrocławiu, gdzie między innymi zapoznaliśmy się z kulturą śląską z XII, XVI i XIX wieku. Przepiękne tryptyki, figury świętych i sarkofagi. Na zakończenie udaliśmy się do Panoramy Racławickiej. Po zakupieniu biletów ruszyliśmy ciemnym tunelem, który był zapowiedzią czegoś niezwykłego, początkiem pięknie opowiedzianej historii. Naszym oczom ukazało się dzieło stworzone przez zespół malarzy pod kierunkiem Jana Styki i Wojciecha Kossaka w latach 1893-1894. Wyjątkowość tego malowidła polega na tym, że zajmuje ono całą powierzchnię ścian i stojąc na środku, miało się wrażenie uczestnictwa w historii. Przedmioty leżące przed płótnem były idealnie wkomponowane i stanowiły uzupełnienie dzieła.
Następnie wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Oczywiście z licznymi pamiątkami i przepięknymi wspomnieniami.
Opracowała: Anna Sajdak